28.11.2011

Wiadomość

Ogółem to brak mi słów do siebie samego. To moje zachowanie, te durne posty na blogu to nic innego jak chcęć zwrócenia na siebię uwagi. Takie robienie z siebie ofiary i szukanie pocieszenia w najgorszy z możliwych sposobów. Nie chciałem, żeby przyjaciele się o mnie martwili, a myślę, że przez to co robiłem martwili się jeszcze bardziej... Cóż, człowiek uczy się na własnych błędach. Uważam, że to źle. Niby doświadczenie i takie tam, ale nie kosztem nastroju przyjaciół. PRZYJACIÓŁ! Najcenniejszego daru, jaki otrzymałem. Dlatego to, co zrobiłem było podłe z mojej strony. Miewałem gorsze dni, dni fatalne i one jeszcze nie raz się pojawią w moim życiu ale takie ono jest! Są wzloty i upadki, chwile radości i załamania. Nie można z tego powodu psuć życia sobie, a w szczególności innych. Już to się więcej nie powtórzy. Oczywiście nie będę zgrywał zawsze wesołego trlalalala ale jeśli będę miał doła to po prostu usunę się na bok na dzień lub dwa a nie robił z tego dramat na skalę Szekspira! Nigdy więcej!




OGŁASZAM WSZYSTKIM WSZEM I WOBEC, ŻE STARY EMERYT POWRÓCIŁ.



NIE ŻADNA INKARNACJA, ŻADNE WCIELENIE.



JA, MATEUSZ!

1 komentarz:

  1. Pamiętaj, że możesz się wygadać PRZYJACIOŁOM :D.
    Kocham Cię.
    Nasz związek kazirodczy jest zajebisty! <3

    OdpowiedzUsuń