1.09.2010

Remember, remember the 1st of September...

Same niepowodzenia... Nie będę w filmie, nie mam zwolnienia lekarskiego z wfu. Echhh i ten ciągły deszcz. Tata postanowił, że mnie zabiera do Cekanowa. Nie jestem pewny czy moje sprzeciwy na coś się zdadzą. Teraz siedzę przed laptopem i piszę notkę, bo nudzi mi się jak cholera. Jutro, hmmm a właściwie to dziś już mamy 01.09.2010. Jakżę się cieszę z tego powodu... czuję kurwa jak ten entuzjazm uszami mi wypływa normalnie... Nie wiem czy dziś zasnę, bo spać mi się chce ale boje się zaspać i wgl... Sam nie wiem czego się boję ale nie będę spać i koniec! W trakcie przerw w pisaniu notki robię sobię rysunki... a jakie paskudne... jeden sam nie wiem co przedstawia. No ale dobra. Zacząłem o wpół do pierwszej i zobaczymy o której skończę. Więc co by tutaj... A! Już wiem. Zaległe moje ulubione zespoły. A więc wyglądają one następująco:

01. Closterkeller - którego nigdy nie zdradzę z żadnym innym zespołem.
02. Nightwish - ale tylko wtedy kiedy na wokalu była jeszcze Tarja Turunen.
03. System Of A Down
04. Within Temptation
05. Epica - znam ogółem niewiele utworów, chyba ze 2 ale mógłbym słuchać ich bez końca
06. Papa Roach
07. Celtic Woman - bo oprócz takiego rocka i metalu lubię jeszcze folk
08. O.N.A.
09. Evanescence
10. AC/DC - nie jest to już jakiś mój "ulubiony" zespół, ale kiedy mam dobry humor lubię ich posłuchać

Tu kolejność jest alfabetyczna, bo nie potrafię wybrać:

11. Arch Enemy
12. Bullet For My Valentine
13. Coma - nie słucham osobiście, ale Lidka słucha praktycznie non stop, więc bądź co bądź też słucham
14. Green Day
15. Guano Apes
16. HIM
17. Lady Sovereign
18. Lily Allen - może to i pop, ale uwielbiam ją za jej teksty
19. Muse - ale jeszcze z czasów, kiedy nie śpiewali do Zmierzchu...
20. Myslovitz - za ten Deszcz maleńkich, żóltych kwiatów :)

No więc znacie moje ulubione zespoły, a jakie są wasze? Hmm, nadal nudy... to może tak ogółem o poniedziałku i piątku. W poniedziałek ja, Lidka, Martyna i Cegła poszliśmy na dłuugi spacer. Z początku prawie się nie odzywałem i szedłem nie w humorze, na wieść że nie będzie mnie w nowym filmie Jerzego Hoffmana.  I w dodatku Cegła nie wypowiedział się zbyt pochlebie o moim zespole nr. 1 !!! Masz u mnie minusa xD (Jeśli będziesz to kiedykolwiek czytał to wiesz, że cie lubie, co nie? xD) Posiedzieliśmy chwilę na bunkrze koło przystani i wróciliśmy. Odprowadziłem Lidkę, a Cegła Martynę. Miałem jeszcze pochodzić chwilę z Lidką i jej psem, ale nagle spotkaliśmy Cegiełkę i przegadaliśmy chyba z pół godziny, jak nie więcej. I nagle z nowu - kto? - Martyna. Chciała, żeby Lidka do niej przyszła, i się rozeszliśmy.
We wtorek chciałem iść do Kauflandu, ale padało więc pomyślałem, że może jutro. Nudziło mi się więc poszedłem do Lidki. Dowiedziałem się, że Martyna ma "spotkanie" z Bartkiem ( Cegła ) a później chcą po nas przyjść, znaczy po Lidkę, ale jak to nie ja musiałem się wprosić... Cały wieczór przesiedzieliśmy u mnie pod blokiem i na klatce schodowej. Było fajnie, pomijając momenty, kiedy nie było fajnie. Naprawdę, zero pochamowania. xD W sobotę, prawdopodobnie robimy ognisko, albo siedzimy u mnie na chacie jak będzie padać. (tzn. jeśli będę tu jeszcze mieszkał...) Wgl jeśli macie ochotę na szybki numerek (nie chodzi o mnie) to moja komórka w bloku jest świetną miejscówką. Podobno.
Ubranie na jutro naszykowane, a i tak mam wrażenie że czegoś nie zrobiłem. Może naczynia pozmywam to mi przejdzie... Po 2 talerzach i kubku do kawy jednak mi nie przeszło a tylko bardziej zdenerwowało.
UWAGA. Jeśli czytasz ten post i jesteś lekarzem, który może wypisać mi zwolnienie lekarskie z lekcji wychowania fizycznego lub z nasz takiego, to proszę napisać mi swój numer tel. w komentarzu. Z pewnością zadzwonie. Nawet konto specjalnie doładuję za ostatnie pieniądze. 
No może jednak pójdę się przespać, ale napewno nie teraz... Do zobaczenia w roku szkolnym. ;]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz