30.08.2010

Dni TM 2

Dzisiejszy dzień był meeeega!!! Na dni umówiłem się z Olą i Kingą. Posiedzieliśmy troche, pośmialiśmy się, ale potem poszliśmy na koncert Manchesteru i zauważyłem pogo z drugiej strony sceny!!! Przeprosiłem dziewczyny i poszedłem w pogo!! Było zaje****ie!!!!!!!!!!!!! Takiego typu rozrywki w życiu nie doświadczyłem. Tego co tam się działo nie da się opisać, to trzeba po prostu przeżyć. Z tych co znałem to tańczyli: Agata, Marycha, Lidka, Kinga, Martyna, Olka, Cegła i Pasiuk. Już na samym początku ktoś się wywalił i ja się o niego potkąłem. Patrzę w lewo i widze, że Pasiuk na mnie biegnie! To był moment. Jeb! i leżę na ziemi. Wpadłem w buz, wstaję i dalej w pogo. Z dni TM'u to najbardziej Manchester i Tosteer mi się podobali. Przy ich muzyce dało się tańczyć, nie to co przy Pectusie.... Zostałem do samego końca i gdybym mógł powtórzyć ten dzień, to z pewnością bym to zrobił.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz