12.09.2010

Brand new day

Jeśli przyjaciel mojego wroga jest moim przyjacielem to kim jest wróg mojego wroga? Przyjacielem czy wrogiem? Takie pytanie ostatnio spędza mi sen z powiek. Mam nadzieję, że niedługo się tego dowiem.
Dziś rozmowa z Lidką, jedna z tych poważniejszych rozmów. Ale nic złego, wszystko jest w dobrym porządku. Plany na jutro: brak planów. 50% szans, że pójdę gdzieś z Lidką. Nie wiem czy nie będę musiał się pouczyć... :/ No to nic. Za tydzień rodzice jadę na wesele, więc będę musiał jechać na weekend do Cekanowa. Co oznacza... imprezę!!! xD umm to był tylko żart, nie bierzcie tego na serio. Dzisiaj lekkie przemeblowanie u mnie co oznacza, że teraz moim pokojem jest salon ^^ Ach jednak życie samemu ma swoje plusy :D
Jutro poniedziałek... minusy: SZKOŁA!!! plusy: jest ich kilka, a nazywają się Ola, Iga, Olga, Nina, Dominik, Grzesiek i Dawid. Fajnie jest się z nimi spotkać, ale szkoda, że tylko w szkole... Szczęście w nieszczęściu...
Za 2 tyg ma być ognisko, ew. jak będzie padać to idziemy do mnie (w co ja się znowu wpakowałem...)  No myślę, że jak tak dalej będziemy przekładać to ognisko to zrobimy to za rok...
Aaa i najważniejsze!!! Pękł mi mostek od skrzypiec!!!!!!!!!!!!!! Muszę go skleić, bo nie wiem gdzie dostanę nowy... :(((
Dla wszystkich, których kocham. <3
Nie ważna jest jakość zdjęcia, albo fakt że wyszedłem tu jak prosto z dziczy. Liczy się przesłanie :D

2 komentarze:

  1. Extreme? to jak Franka :D
    słitaśne serduszko :)
    też się uczyłam, niestety.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszyscy się LoVcIaMy ! <33333 XD

    OdpowiedzUsuń