19.09.2010

weekEND

Czemu to musi być już koniec tygodnia?? A tak fajnie było... No nic, pocieszam się że za parę dni znowu weekend ^^ Sobotę i pół niedzieli spędziłem w Cekanowie pilnując siostry, kiedy to rodzice poszli na wesele. Przynajmniej telewizję obejrzałem. Kochane pudło :* Właśnie wróciłem z dożynek prezydęckich w Spale i było zajebiście! Ale tylko kiedy grała Feekcja, bo na Video już poszliśmy. Aaa właśnie... Ogółem po mnie zadzwoniła Agata, żebym przyjechał bo jest fajnie i są Kinga z Marychą. Więc ubłagałem ojca i jestem na miejscu. Poszliśmy coś zjeść i na koncert Feekcji. Na początku tylko stanie pod sceną i kiwanie głowami, ale po jakimś czasie przerodziło się to w pogo. W ten sposób poznałem Pasiuka (tym razem osobiście), Roksanę i Justynę. Dużo rozmawiałem z Roksaną o szkole, muzyce, koncertach i nagle zapytała czy jeżdżę na koncerty. Ja odpowiedziałem że nie za często, a nawet żadko i wtedy ona z pytaniem czy nie chciałbym z nimi pojechać na The Bill, bo będą grali w Opocznie. Od razu się zgodziłem. Mówiła mi jeszcze o innych koncertach, ale już nie pamiętam o jakich dokładnie. Wzieliśmy od siebię swoje numery tel. i gg. więc mam nadzieję że powiedzą mi o jeszcze jakichś koncertach.

1 komentarz:

  1. Hah, wszystko powinno mieć swoją harmonię jak ying-yang, a 5 dni szkoły/pracy i 2 dni weekendu to zaburzenie równowagi. Jestem za wyrównaniem tego karygodnego błędu. ;-)
    (I w końcu wiem, jak wygląda taniec pogo.)

    OdpowiedzUsuń