4.09.2010

Właśnie podciąłem sobię żyły... bo było mi smutno.

Mega sprzątanie w domu. Spotkanie było hmmm ciekawe, ale do czasu kiedy ktoś nie zjebał mi totalnie humoru. ;/ Nauczyłem się robić suppli, takie kotleciki ryżowo-jajeczne. (ew. z serem) Bo dowiedziałem się ważnej rzeczy. "Jeśli przyjdzie do ciebie gość, ugotuj mu coś; nawet jeśli nie będzie mu smakowało to przynajmniej zobaczy, że się dla niego starasz." A poza tym nie będą mówili, że wyszli od ciebie głodni xd Co nie Jaśka? Także najpierw jedzą goście, a potem to co zostanie - ja. Co do tytułu to ma on przyciągać uwagę... nie podciąłem sobię żył bo to boli! A mam nadzieję, że jak zobaczycie tytuł posta to odrazu klikniecie i przeczytacie bloga.

Cleaning in the house. Today my friends came to me and situation was nice, but one person total annoyed me. I made suppli. (i don't know how to explain what is that... umm this is kind of food) If visitor will came to your house, make a meal for him. (or her) Even if they dont like this, they will see you try to do something good. (Once again sorry for my english. Raff-chan, you must teach me xd)

1 komentarz:

  1. dla mnie to ten tytuł trochę emowsko zabrzmiał.
    a co do jedzenia to tak :d jak następnym raazem do Ciebie wpadnę to znów chętnie spróbuje czegoś innego :]
    a co by pozyskać innych czytelników to też czytaj inne blogi, a w komentarzach najlepiej podawaj adres swojego bloga :)

    OdpowiedzUsuń