12.01.2011

Feel really bad

Ostatnio coś ze mną jest nie tak. Jak z kimś rozmawiam to rozmowa się nie klei. Nie od razu dociera do mnie to, co ludzie do mnie mówią.Na lekcjach mam wrażenie, że zasnę. Zasnąłem dziś na biologii. Pomimo tego, że jem śniadania w szkole jestem głodny. W domu ucinam sobie drzemki. Dziś bardzo boli mnie brzuch. Nie mam pojęcia co jest ze mną, ale boję się, że może mi to zniszczyć jakiekolwiek plany na ferie.
Niedługo Serjofil, Rojkowa i Dominik maja urodziny. Oby mi się poprawiło, bo oczywiście za nic w świecie nie opuszczę ich urodzin, a nie chcę w środku imprezy dostać skurczy jak ostatnio.
Poszukiwanie pracy na ferie nie było dobrym poszukiwaniem. Tylko w Kauflandzie udało mi się porozmawiać o pracę z dobrym skutkiem. No nie wiem czy tak do końca dobrym, bo kiedy oddałem podania pani pożegnała mnie tekstem, który w moich uszach zabrzmiał "Jak będzie im się chciało to zadzwonią, ale nie licz na wiele". Więc zapisałem siebie i Jaśminę na takiej karteczce przy wejściu do marketu w dziale "SZUKAM". Mam nadzieję, że ktoś to znajdzie i przeczyta. Ba! Mam nadzieję, że zadzwoni.
Nie mogę się doczekać 5 lutego! Jest wtedy koncert Acid Drinkers, Turbo i Jelonek. Żyję 5 lutym, jem 5 luty, śnię o 5 lutym i robię wszystko co jest z nim związane.

4 komentarze:

  1. nie umieraj! :<
    tak, u nas w pl znaleźć pracę to jest poemat...
    Turbo? *__* Ale Ci fajnieeeeee :D
    Tak, na nasze urodziny masz być wyjątkowo nadpobudliwy i energiczny, przyda Ci się :P
    Rojkowa. ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. ha! Ja też żyję tym dniem :D mam wtedy studniówkę :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Kuuuurde, Jelonek? :D Zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń
  4. ej ja też chce pracę! tylko, ze ja chciałbym po szkole pracować...:) tak popołudniami!

    OdpowiedzUsuń