Nie ułatwiasz mi zadania. Nie ułatwiasz mi w ogóle! Ty po prostu jesteś i to mnie dobija. Choroba powraca... Pewnie nie wiesz, ale ja umieram, choć ty nic nie robisz. Ale ja lubię umierać. Chcę zabijać się słodkim narkotykiem. Znowu powtórzą się błędy z przeszłości. Będę olewał to co ważne dla głupiej sprawy! Dla choroby...
Mam kolca. Boli jak cholera ale było warto. Czekam na drugiego. Dziękuję Justyna :* Teraz mogę w końcu zaszpanować ciałem obcym w moim ciele.
Będzie wycieczka. Do Londynu. Nie stać mnie. A szkoda. Chciałbym zwiedzić. Może przy dobrych ocenach babcia się dołoży. Ach właśnie.... oceny. Przez nie nie jadę na Behemotha. To moja decyzja. Z resztą koncert jest w niedzielę i wrócił bym dopiero o 2 w nocy w poniedziałek. Zaśpię do szkoły. Za wiele razy odpuszczałem sobię szkołę dla przyjemności. Teraz muszę to zmienić...
jct Rojkowa xd
OdpowiedzUsuńeee tam, będzie dobrze :)
Kolca? zdjęcia poproszę! :P
Pogratulować kolca, odwagi i odporności na ból ;)
OdpowiedzUsuńjeszcze żel we włosach i jaskrawy lakier do paznokci - np czarny - i naprawdę Szatan się Tobą zainteresuje :P
OdpowiedzUsuń