11.04.2011

Broken

No-one can fix my heart and my mind.
If there was something living in me it died...

 Wiem co znaczy kochać i wiem co znaczy stracić.
Gorycz rozterki.
Pustka w sercu.
Miałem walczyć - nie dam rady, jestem słaby.
Plany, które wydawały się tak pewne
teraz są znikome.
Postanowienia aktualne, lecz czy je wypełnie
nie wiem.
Skażony jestem smutkiem i cierpieniem.
Infekcja bólu daje się we znaki.
Nie podchodź do mnie, chyba że z lekiem;
nie chcę, Cię zarazić.
Prawda ostateczna dobija moje ciało.
Melancholijność mi zarzucano - teraz mają prawo.
Jeśliś stracił co kochał nawet przez sekundę
możesz o mnie powiedzieć więcej niż
setka przemądrzałych psychologów
chcących zaistnienia.
Strata po jednym jest koszmarem,
po dwóch zaś piekłem.
Przyjaciółka i dziecko.
11 IV 2011

Z góry przepraszam za moje zachowanie
i jednocześnie proszę o wyrozumiałość z powodu
zaistniałej sytuacji.
Wasza cierpliwość jest dla mnie bardzo ważna.
Z poważaniem Popsuty

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz