20.10.2010

New

Już w Cekanowie... Ale powiem wam, że nie jest tak źle. Spodziewałem się czegoś o wiele gorszego. Jedyne minusy to godziny wstawania, ograniczony czas wolny, odległość od miasta, no i oczywiście rodzice. Ale plusów jest o wiele więcej, więc jak na razie dobrze mi tu. Mam już miesięczny, ale jazda autobusem nie uśmiecha mi się zbytnio, bo żeby trafić do szkoły przed 8 muszę wstać ok 6:00 :/ No trudno, przynajmniej nie chodzę głodny.
Dziś na lekcjach był u mnie i u Raff-chana żyd. Opowiadał o swojej religii i o życiu codziennym ortodoksyjnego żyda. Mówił ciekawie, był miły i wgl. Jakbyście w Łodzi spotkali w synagodze niejakiego Szymona (mówił, że ich tam niewielu, więc myślę, że nie będzie innego Szymona) to porozmawiajcie z nim na temat judaizmu. Oczywiście nie nawróciłem się, czy coś w tym stylu, lecz wiele zasad z tego co mówił pochwalałem. Jeśli miał bym zacząć wyznawać wiarę w Boga jako chrześcijanin lub żyd, to z pewnością wybrałbym to drugie ;)
Kończę już, bo na jutro mam napisać pracę na polski i religię, odrobić angielski i nauczyć się na sprawdzian z chemii. No to papa disco robaczki xD

1 komentarz:

  1. jak da się przeżyć to dobrze :D
    powiedz, kiedy mogę cię nawiedzić :P
    Żyd? ale fajnie macie, też bym chciała jakiegoś gościa na lekcji :)
    disco robaczki xd
    ostatnio Cię widziałam na przejściu dla pieszych koło ronda! ha! ja jechałam do szkoły w czwartek :D :P

    OdpowiedzUsuń