4.05.2013

Ambivalence

Prostych słów się boi największy nawet twardziel
Proste słowa z gardła nie chcą wyjść najbardziej
Mówią że mnie kochasz i że mną nie wzgardzisz
Prawdziwa moja miłość nazywa się Ajrisz

No, może nie dokładnie Ajrisz, ale też na A. :)
Czemu to nie może być takie proste? Powinienem się martwić maturą lub studiami lub chociaż tym, że nie mam pieniędzy na papierosy. A ja się przejmuję tylko tą jedną sprawą. Miłość. Po co ktoś to wymyślił? Przez to ma się same problemy. A co jak nie wyjdzie? A co jak historia się powtórzy? Zaufać, nie zaufać? Uwierzyć, nie uwierzyć? Jak na razie ufam i wierzę. Chociaż wtedy też uwierzyłem i zaufałem. Chciałbym się bardziej zaangażować, ale boję się, że jeśli nie wyjdzie, to będę bardziej cierpiał. Z drugiej strony jeśli się bardziej zaangażuję, wtedy będę bardziej szczęśliwy. Jednocześnie bardzo chcę, najbardziej na świecie, ale z drugiej strony niczego bardziej się nie boję. Oto, proszę państwa, jest ambiwalencja.

(...)
Bo tak lubię z tobą pić kolejny raz
Szósty strong, siódmy strong
Rozmawiamy bez wytchnienia
O uczuciu które jest
Najlepsze bez wątpienia
Czujesz jak tu pachnie tak wygląda chyba raj
Najlepsze miesiące to kwiecień, czerwiec, maj

1 komentarz:

  1. Mimo wszystko bądź ostrożny.
    Przynajmniej jeszcze przez jakiś czas.

    OdpowiedzUsuń