11.12.2011

List do M

Mim to stworzenie bardzo sprytne. To taki trochę kameleon w ludzkiej skórze. Oni są inteligentni na swój sposób. Widzą obraz, przetwarzają i w końcu się dostosowują. Mogą przybrać każdą formę kiedy tylko chcą. Cóż mogą być każdym, tylko nie sobą. Widzieliście kiedyś mima? Oni są czarno-biali. Nudni i denerwujący. Nie mają własnej osobowości. Ponoć naśladownictwo to najwyższa forma pochlebstwa. Dla mnie to zdanie jest prawdziwe, jeśli się naśladuje cechy dobre, a nie cechy neutralne. Na przykład dobre naśladownictwo Gandhiego to nawoływanie do pokoju na światową skalę, a nie ogolenie się na łyso i chodzenie pół-nago po ulicach...

*OGŁOSZENIA PARAFIALNE*
Właśnie się dowiedziałem, że nie mam jutro polskiego z czego jestem RAD jak mawiała Maria Curie.
*KONIEC OGŁOSZEŃ*

2 komentarze:

  1. I tu Gandhi? :D Rany, spędziłam 4 WOKi pod rząd oglądając film o nim, zaglądam do Ciebie - Gandhi, niedługo otworzę lodówkę, a tam kto? Gandhi!

    OdpowiedzUsuń
  2. jak mozesz nie chcieć oglądać Ani, w jej piórkach. zauważyłeś, że Bożena też ma piórka?

    OdpowiedzUsuń